Wielki Kopieniec zimą
Rok 2007 zakończyliśmy pierwszą zimową wędrówką a 2008 zaczęliśmy pierwszą zimową wspinaczką.
Będąc już troszkę mądrzejsi jeżeli chodzi o zimę w górach postanowiliśmy spróbować oczywiście w Tatrach, zimowego wyjścia. Raczkowaliśmy w tych tematach, więc wybór nie był ambitny a raczej szkoleniowy. Cały czas poznawaliśmy własne możliwości i słabości.
Nasz skromny sprzęt powiększył się przed pierwszą wspinaczką o kijki trekkingowe, jedna para na dwóch:) Przeważnie kupowałem dla jednej osoby, jak się dana rzecz sprawdziła to dopiero dla drugiej. W zimie kijki bardzo się przydają, polecam.
09.02.2008 - Wielki Kopieniec 1.328 m.n.p.m.
2:35 h 5.8 km suma przewyższeń 318 m suma obniżeń 413 m
Chcąc zrobić kółko podeszli z Jaszczurówki do Toporowa Cyrhli asfaltem.
- Toporowa Cyrhla
- 0:45 h (1.2 km) szlakiem zielonym / czerwonym
- Hala Kopieniec - skrzyżowanie szlaków
- 0:15 h (0.6 km) szlakiem zielonym
- Polana Kopieniec
- 0:15 h (0.5 km) szlakiem zielonym
- Wielki Kopieniec
- 0:05 h (0.2 km) szlakiem zielonym
- Polana Kopieniec
- 0:40 h (1.4 km) szlakiem zielonym
- Olczyska Polana
- 0:35 h (1.9 km) szlakiem zielonym
- Jaszczurówka
Start trasy.
Jeszcze tylko odrobina wątpliwości: czy to aby dobry pomysł............. i w drogę.
Pozytywnie zmęczonemu wiele do szczęścia nie potrzeba, kawałek ziemi i kromka, no może jeszcze ciepła herbata:)
I kolejna satysfakcja. Pierwszy zimowy szczyt zdobyty. Prawie bez trudności wyjście. Schodząc troszkę trzeba było uważać.
Mała góra a widoki przepiękne. Polecam na rekreacyjną wycieczkę.
To zdjęcie wyszło, tylko tam wszędzie było tak biało!
Złapaliśmy zimowego bakcyla i zimowe wyprawy zagościły w naszym kalendarium na dobre.