Lodowa Przełęcz - naprawdę lodowa SK
05-06.09.2009 - Lodowa Przełęcz 2.376 m.n.p.m.
Nasz nowy rekord wysokości:)
Dzień 1.
Ze względu na to, że trasa dosyć długa i wydawała się nam dosyć wymagająca postanowiliśmy jej nie robić "z marszu".
W pierwszy dzień dojechaliśmy na miejsce i szukaliśmy noclegu. Trafiliśmy idealnie, praktycznie przy początku szlaku.
Dzień 2.
10:55 h 21.8 km suma przewyższeń 1403 m suma obniżeń 1403 m
Wyruszyliśmy przed świtem co dodało smaczku wędrówce.
O świcie jedliśmy już drugie śniadanie.
Bujna przyroda, ciekawa okolica nie pozwalała "odpocząć" oczom:)
Jaz zwykle pozytywnie naładowani idziemy dalej.
Chwilami słońce przyjemnie pieściło.
Wyżej chmury trochę straszyły.
I końcowe podejście.
Lodowa dba o reputacje. Powitała nas mgłą, zimnym wiatrem.
Wytrzymaliśmy z powodu zimna tylko kilkanaście minut na górze.
Lodowa na pożegnanie pokazała swój charakter. Początek września a sypnęło całkiem, całkiem.
Niżej pogoda lepsza, pozwalała na spokojny powrót.
Jeszcze tylko pół godziny i koniec kolejnej przygody.