Polica - Majówka w Paśmie Babiogórskim
Chodziliśmy już czwarty rok po górach i dopiero coś nas tknęło, żeby wybrać się w góry z noclegiem. Czemu dopiero teraz? Pewnie wpłynął na to fakt stosunkowo małej odległości od wielu pasm górskich godzina, dwie. Niewątpliwie "przysłużył" się temu samochód służbowy z którego wtedy można było jeszcze korzystać na dobrych warunkach.
Jednak jak już spróbowaliśmy to wyprawy kilkudniowe zagościły na stałe w naszych wędrówkach. Zupełnie inaczej można planować dłuższy wypad z noclegiem w górach lub na ich skraju. Dłuższe trasy mogliśmy brać pod uwagę. Zaczęliśmy też docierać do gór dalej położonych od miejsca zamieszkania.
01-02.05.2009 - Polica 1.366 m.n.p.m.
9:40 h 26.6 km (+ok.4 km. szosą) suma przewyższeń 1244 m suma obniżeń 1308 m
Dzień 1.
Zostawilismy samochód koło kościoła i ruszyliśmy jeszcze nie szlakiem tylko szosą z centrum do Zawoja - Widły ok. 4 km.
- 0:25 h (1.8 km) szlakiem zielonym / żółtym
- 0:25 h (1.7 km) szlakiem zielonym
- 0:25 h (1.3 km) szlakiem niebieskim
- 0:40 h (2.1 km) szlakiem czarnym
- 1:15 h (3.2 km) szlakiem żółtym
- 0:40 h (1.4 km) szlakiem żółtym / niebieskim
- 0:10 h (0.3 km) szlakiem żółtym
- 0:50 h (2.2 km) szlakiem czerwonym
- 0:40 h (1.3 km) szlakiem czerwonym
- 0:15 h (0.9 km) szlakiem czerwonym / zielonym
Na szlaku od razu zrobiło się ciekawie.
Wzięliśmy śpiwory i karimaty, bo nie mieliśmy zarezerwowanego noclegu.
Pogoda piękna, w końcu majówka.
Ten odcinek był nużący, jednostajnie monotonny.
Trochę śniegu dla ochłody.
Mieliśmy sporo czasu po dotarciu do schroniska. Poszliśmy trochę dalej i patrzyliśmy na Tatry. Zaowocowało to tym, że następnym razem pojechaliśmy w ....... wiadomo:)
Mieliśmy spać na ziemi ale ktoś nie dotarł i mieliśmy miejsce na sali (chyba ośmioosobowej).
Dzień 2.
- 0:15 h (0.9 km) szlakiem czerwonym / zielonym
- 2:25 h (4.3 km) szlakiem zielonym
- 1:15 h (4.9 km) szlakiem zielonym
Poranek drugiego dnia, śniadanie wczas rano koło schroniska.
Rzut oka na schronisko i w drogę.
Dzisiaj już było zimniej.
Droga w dół nie była męcząca i wymagająca, więc trzeba było ją sobie urozmaicać.
Oko w oko ze smokiem:)