Wyprawy w góry - wędrówki z pasją.

Góry, wędrówki, podróże, nasze pasje.

Witam,
Po górach wędruję kilkanaście lat, piszę o tym od 18 stycznia 2014 roku. Strona cały czas się rozwija, zmieniają się koncepcje odnośnie jej charakteru.
Dlaczego powstała?
Planując swoje górskie wyprawy wiele godzin spędzałem w internecie czytając o wybranych miejscach. Bardzo pomogły mi opisy wypraw innych pasjonatów górskich wypadów.
Wdrapuję się na szczyty w Polsce, Słowacji. Jedna wyprawa w Hiszpanii. W fazie planowania szczyty Korony Europy i nie tylko. Jednak ze względów oczywistych przeważają wędrówki po Polsce. Najłatwiej je zrealizować a mamy takie urozmaicenie pasm górskich że wędrówki nigdy nie staną się monotonne.
 Reasumując dlaczego...? Z jednej strony jeżeli ta strona pomoże choćby kilku takim zapaleńcom jak ja to spłacę swój "dług", z drugiej strony jest to moja sentymentalna podróż w czasie.
Podczas wędrówek nie prowadziłem dziennika. Posiadam tylko podstawowe zapiski gdzie, kiedy. Dlatego te starsze wyprawy będą trochę skromniej relacjonowane, przyszłe wyprawy będą posiadały obszerniejsze relacje. Pomijam tu lata szkolne, czy też wypady rodzinne w których wypady w góry były tylko dodatkowym epizodem. Zacznę od wypadów od których zaczęło się na "poważnie" moje podejście do gór.

Buczyna karpacka na szczycie
 Zaczęliśmy od wyprawy 22.04.2006 - Czupel


  a ostatnia była 02.01.2014 Przełęcz Szpiglasowa - Tatry
Chyba, że będę tak się guzdrał, że już dojdzie do następnej wyprawy. (I doszło. Myślałem, że pójdzie szybciej, jest już czerwiec. a ja jestem w połowie -2010r) Pierwsze opisane tu wędrówki będą także bez zdjęć. Robiłem je jeszcze tradycyjnie: aparat, klisze.... kiedyś się pobawię z nimi i postaram się też je wrzucić.(część już jest zescanowana i wrzucona).
Doświadczonych wędrowników proszę o wyrozumiałość, pewnie nie znajdą na tej stronie nic nowego. Będzie to strona raczej dla początkujących, postaram się pisać jak najprościej, wyjaśniając nawet rzeczy oczywiste.
Jestem osobą zarabiającą przeciętnie i chcę również pokazać, że nie fundusze są najważniejsze ale pasja. Mając większe fundusze może sobie w każdym mijanym schronisku czy wiosce "fundować" zarąbistą wyżerkę i porządny nocleg. Mając mniej do dyspozycji wcale nie musi być gorzej.


Zupki chińskie i namiot czy podłoga w schronisku tylko dodają smaczku wędrówce.



Chciałbym tę stronę dedykować synowi - Łukaszowi,
który dzielnie towarzyszy mi w każdej wyprawie. Mam nadzieję, że zaraził się tą pasją przynajmniej w takim stopniu jak ja.
Jak wyglądały nasze początki. Kilkuset metrowe górki kilkanaście kilometrów od miejsca zamieszkania, oczywiście tylko w lecie. Ale stare przysłowie się sprawdza "apetyt rośnie w miarę jedzenia". Poprzeczka cały czas idzie w górę. Po dwóch latach "odkryliśmy", że przy zachowaniu odrobiny zdrowego rozsądku i zasad bezpieczeństwa zima to rewelacyjna pora na wędrówki. Przy mrozie rewelacyjne widoki, dobra przejrzystość powietrza.


Metr śniegu, to dopiero wędrówka.



Niepogoda to dopiero wyzwanie.
Coraz wyżej.... i wyżej. Z jednodniowych wypadów doszliśmy do tygodniowych wędrówek. Zrealizowaliśmy wyprawę do Hiszpanii Mulhacen 3479 m.n.p.m.
Nie tylko zmieniały się wysokości, odległości, długość wypraw. Zmienialiśmy się my.


Od zaliczania coraz wyższych szczytów
przeszliśmy do delektowania i pełnego przeżywania wędrówek.
Mieszkam w mieście, kiedyś to było nieduże miasteczko Kęty na Podbeskidziu, obecnie Będzin. W pracy mam szybkie tempo, ciągły kontakt z wieloma ludźmi.
Uciekam w góry aby odpocząć od tego rozpędzonego świata. Wybierając cele kolejnej wyprawy biorę wiele aspektów pod uwagę.
Najważniejszy: nie idziemy w góry w popularne miejsca w szczycie sezonu, nie pchamy się pod zapchane miejsca, wędrówka w "pielgrzymce", w gwarze rozmów traci swój urok.
Jeżeli już muszę iść w sezonie np. Rysy aby nie iść w śniegu (w zimie wybieramy łagodniejsze góry), idziemy w pełni lata to startujemy wczas rano i od strony słowackiej, gdzie jest zawsze mniejszy ruch.


Rozkoszowanie się przyrodą, wyjście godzinę przed świtem na szlak, spotkanie ze zwierzętami to nas kręci!
Mam nadzieję, że podpowiem jaki kierunek w wędrówce wybrać. Jak się przygotować aby mieć jak największą frajdę z wypadu. W którą stronę skręcić aby dotrzeć do celu.
Ruszajcie ze mną w tę podróż. Zapraszam.


Paweł Wiktor

31.07.2016
P.S. Od roku zaniedbuję tę stronę. Nie zrezygnowałem z wędrówek. Jednak roczna pociecha zabiera zbyt dużo czasu i nie mam kiedy opisać nowych wypraw. Może kiedyś nadrobię:)










Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja